13 months old baby boy

(for English scroll down) 

Trzynaście miesięcy
Kolejny miesiąc za nami. Niedawno Piotruś z "niemowlęcia stał się "dzieckiem". Myślałam, że dwunasty/ trzynasty miesiąc, to taka sztuczna granica i zmieni się tylko terminologia. Jednak nie, roczek to chyba magiczny moment, gdy mały człowiek z nieświadomego niemowlaka rzeczywiście zaczyna być dzieckiem. Ma swoje zdanie, pomysły, coraz więcej rozumie i stara się wymuszać swoje racje. Powoli poznajemy charakter Piotrusia i zachodzimy w głowy, po kim go odziedziczył. Oboje z mężem jesteśmy bardzo spokojni, natomiast nasza latorość nie bez powodu zyskała przydomek "żywiołek".

Peter's first birthday

(for English scroll down)

Pierwsze urodziny Piotrusia
Nigdy nie myślałam, że przygotowywanie urodzin sprawi mi tyle radości. Dekoracje, fotograf, tort, stroje, wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik. Chciałam, żeby ten dzień  był wyjątkowy i na długo pozostał w pamięci. Wiem, że Piotruś nie miał świadomości, że to jego urodzinki i że nawet dzisiaj nic już nie pamięta. Jednak mam nadzieję, że za kilkadziesiąt lat otworzy album, zobaczy piękne zdjęcia i ciepło o nas pomyśli. Może doceni  pracę, którą włożyliśmy, aby uczcić ten dzień i będzie wiedział, jak bardzo go kochamy. Może będzie wtedy w innej części świata, może sam będzie ojcem, a może nas już wtedy nie będzie... 
A tymczasem, kilka dni przed Bożym Narodzeniem, korzystam z krótkiej i ulotnej chwili jaką jest drzemka (chorego) Piotrusia i zapraszam Was na mały fragment fotorelacji z Jego pierwszych urodzin.

12 moths old baby boy

(for English scroll down)

12 miesięcy Piotrusia!
Piotruś skończył roczek! Aż sama nie mogę uwierzyć, że pierwsze 12 miesięcy już za nami. Rok temu, 20 listopada o 3:03 w nocy na świat przyszedł nasz największy Skarb. 3890 gram szczęścia w najczystszej postaci. Ciężko mi pisać ten post, łzy wzruszenia lecą po policzkach. Nigdy nie myślałam, że można kogoś kochać tak bardzo. Piotruś wywrócił nasze życie do góry nogami, skończyły się wyjścia do kina, spontaniczne wyjazdy, romantyczne kolacje na mieście, czy spanie do południa w weekendy. Chyba mogę napisać, że ogólnie spanie, szczególnie wysypianie się, nie funkcjonuje już w naszym słowniku. Pojawiły sie w nim za to inne piękne określenia, a słowa Mama i Tata nabrały nowego znaczenia, szczególnie gdy wypowiada je Piotruś. I pomyśleć, że ja kiedyś twierdziłam, że nie chcę mieć dzieci... To byłby zdecydowanie największy błąd mojego życia. Mimo drobnych poświeceń i wyrzeczeń, macierzyństwo jest najcudowniejszym doświadczeniem, które daje ogromną satysfakcję i radość każdego dnia. Nie zamieniłabym bycia mamą na nic innego!

Babi brand representative

(for English scroll down)


Piotruś twarzą ubranek firmy Babi
No i spełniło się jedno z moich marzeń. Piotruś wygrał konkurs ogłoszony na Instagramie i został twarzą pierwszej chłopięcej kolekcji ubranek firmy Babi, która do tej pory w swojej ofercie miała rzeczy dla dziewczynek. Współpraca układa się cudownie, nie musimy jeździć na męczące sesje zdjęciowe. Wszystkie zdjęcia powstają u nas w domu, dzięki czemu, mimo licznych "przebiórek" dobry humor nie opuszcza Piotrusia. Ciuszki są wygodne, wykonane z miękkiej bawełny a czapeczki w wersji zimowej podszyte są polarem. Rzadko ubieram Piotrusia w dżinsy, czy spodnie materiałowe. Na pierwszą wizytę u ortopedy, gdy miał ok 6 tygodni, założyłam mu eleganckie materiałowe spodnie. Reakcji doktor nigdy nie zapomnę. Zostaliśmy z mężem pouczeni, że spodnie z nierozciągliwych materiałów można zakładać dopiero, gdy dziecko samodzielnie chodzi. U młodszych dzieci spodnie powinny być elastyczne, tak aby maluch bez problemu mógł układać nóżki w pozycji żabki. Ubranka Babi właśnie takie są, przyjemnie otulają ciało maluszka, nie krępując ruchów.
Pierwsze zdjęcia właśnie trafiły na stronę sklepu Babi (kliknij: link).

My Blog 1st anniversary

(for English scroll down)

Blog skończył rok :-)
Kochani, właśnie zaczęłam pisać post o przygotowaniach do urodzin Piotrusia i uświadomiłam sobie, że rok temu, z "wielkim brzuchem" i bolącym kręgosłupem, usiadłam przed komputerem i odważyłam się stworzyć własnego Bloga. Nie wiedziałam, czy wybrać Blogera czy Wordpress, jak poradzić sobie z kilkoma kruczkami technicznymi i czy ktokolwiek będzie to czytał. Nazwa, którą wybrałam była oczywiście zajęta, z czego dzisiaj się cieszę, bo all-al-woman-needs bardzo mi się podoba. Bez niczyjej pomocy, 9 listopada 2015r. powstał mój Blog. Mąż, programista, złapał się za głowę, gdy kilka miesięcy później zobaczył "radosną twórczość" żony :-) Wygląd niczym nie przypominał tego, co widzicie dzisiaj. Ciekawa jestem, czy ktokolwiek jeszcze pamięta poprzednią wersję? Ile musiałam się naprosić, żeby usiadł i popracował nad szablonem, aby to co widzicie było przyjemne dla oka... Wiem to tylko ja :-)

Bardzo dziękuję Wszystkim i każdemu z osobna za wejścia, za to, że jesteście, czytacie, oglądacie... Nie spodziewałam się, że aż tyle osób odwiedzi tę stronę! Prawie 12tys. unikalnych użytkowników i dużo wiecej ogólnych wyświetleń. Uwielbiam Wasze komentarze na Instagramie, wiem, że tutaj jest problem z ich dodawaniem. 
Kilka ciekawostek:

Photo shoot for AndyMax

(for English scroll down)

Sesja zdjęciowa dla AndyMax
Niespełna 3 tygodnie temu Piotruś wystąpił w sesji zdjęciowej dla AndyMax, a wszystko zaczęło się tak: o agencji aktorskiej AndyMax dowiedziałam się, gdy byliśmy z Piotrusiem na castingu. Większość maluszków reprezentowana była przez właśnie tą agencję, a mamy bardzo ją polecały, przynajmniej te z nich, które rozmawiały z innymi i nie próbowały zabić "konkurencji" wzrokiem. Atmosfera była bardzo napięta i już wtedy wiedziałam, że nie będziemy jeździć na kolejne castingi otwarte. W domu sprawdziłam stronę agencji, przkonało mnie bardzo bogate portfolio i ilość zleceń. Kilka tygodni później, gdy z naszej agencji dostawaliśmy tylko zaproszenia na otwarte castingi, a telefon z konkretnymi zleceniami milczał, zdecydowałam się zmienić agencję. Udałam się z Piotrusiem na casting do AndyMax. Pierwsze spotkanie było bardzo miłe, po kilku zdjęciach (wyszły super) przedstawiciele agencji potwierdzili, że są zainteresowani współpracą. Przedstawiono mi wzór umowy (na wyłączność) i zaproszono na profesjonalną sesję zdjeciową aby stworzyć portfolio Piotrusia.

11 months old baby boy

(for English scroll down)

Piotruś skończył 11 miesięcy.
Za miesiąc wyprawiamy roczek! Jestem taka podekscytowana. Nie ukrywam, że przygotowania już ruszyły i nie mogę doczekać się pierwszych urodzin Piotrusia. Pamiętam, jak rok temu czekałam ze spakowaną walizką -"kiedy się urodzi". Termin mieliśmy na 15.11.2015, ale ze względu na wielkość płodu, po każdym USG wyliczano nowy. Na podstawie pomiarów, pod koniec ciąży, doszliśmy do 27.10.2015. Tak więc rok temu o tej porze walizka była już spakowana. Położna, z którą planowałam urodzić, pod telefonem i czekaliśmy... Na darmo, bo Piotrusiowi na ten świat wcale się nie śpieszyło :-) 
Ale dosyć wspomnień. Dzisiaj nasz Skarb kończy 11 miesięcy i w ogóle nie przypomina maleńkiej istotki, którą witaliśmy 20 listopada. Ostatni miesiąc był przełomowy. Piotruś zaczął stawać przy wszystkim,  a pozycja pionowa jest jego nową ulubioną. Stawia też pierwsze kroczki  przy meblach, kanapach, łóżku i każdej innej powierzchni o odpowiedniej wysokości. Nowa pozycja spowodowała znaczny zwiększenie zasięgu małych rączek, które teraz dosięgną do rzeczy, jeszcze niedawno niedostępnych. Tak więc ostatni miesiąc minął mi na reorganizacji szafek i szuflad, tak aby były przyjazne młodemu odkrywcy.

At the Zoo

(for English scroll down) 

Wizyta w warszawskim Zoo
Wybraliśmy się do Zoo. Wprawdzie Piotruś ma dopiero 10 miesięcy, ale postanowiliśmy wykorzystać piękną pogodę i zabrać go na spacer w  miejsce, którego nie zna. Byłam przekonana, że bardzo mu się spodoba, bo uwielbia zwierzęta. Entuzjastycznie reaguje na psy, gołębie i kaczki, których w naszej okolicy nie brakuje. Mieszkamy niedaleko dwóch dużych stawów. Nie myliłam się, już stojąc w kolejce po bilet, Piotruś był bardzo podekscytowany. Rozglądał się z zainteresowaniem, obserwował wszystkich i wszystko. Po wejściu na teren ogrodu zoologicznego nie było inaczej. Ulubionym "zwierzęciem" w całym zoo okazał się być gatunek Homo Sapiens, który tego pięknego, słonecznego, jesiennego dnia, występował bardzo licznie. Piotruś, zafascynowany ilością i różnorodnością osobników,  przyglądał się im bacznie. Śledził, jak zachowują się w niewielkich stadach, co robią młode. Nawet udało nam się podejrzeć kilka karmień, w tym jedno gdzie (o zgrozo) samiec Homo Sapiens karmił "młode" (w wieku Piotrusia) świeżo upolowanymi frytkami... Tak upłynęła nam pierwsza godzina. Lekko rozczarowani brakiem zainteresowania innymi gatunkami poza naczelnym, postanowiliśmy poszukać dużych zwierząt, licząc, że może one przykują uwagę Piotrusia.

Peter is swimming

(for English scroll down) 

Jak ryba w wodzie! 
Wiele lat temu oglądałam film o parze rozbitków, którzy zamieszkali na bezludnej wyspie. Z filmu niewiele pamiętam, tytułu rownież nie pamiętma, ale scena, gdy kilkutygodniowe, może miesięczne niemowlę samodzielnie pływało w błękitnych wodach laguny zapadła mi się w pamięć. Wtedy postanowiłam, że gdy sama zostanę mamą, zabiorę maleństwo na basen tak szybko, jak to tylko będzie możliwe. Już w ciąży, podczas zajęć w szkole rodzenia dopytywałam się, kiedy można wyruszyć z niemowlakiem na basen. Z medycznego punktu widzenia jest to możliwe, gdy tylko odpadnie kikut pępowiny i zagoi się pępuszek. Po urodzeniu Piotrusia szybko przekonałam się, że teoria to jedno, a praktyka to zupełnie co innego. Gdy Piotruś miał 2 miesiące pomysł basenu powrócił. Z jednej strony chciałam zabrać synka na zajęcia dla niemowląt, z drugiej bałam się, że nie ma dobrej odporności i zachoruje. Zawsze też coś stało na przeszkodzie, a to katarek, szczepienie, czy po prostu wyjazd. Po kilku miesiącach udało się i nasz 4 miesięczny Skarb pojechał na basen pierwszy raz w życiu! Moje wyobrażenie: radość, chlapanie, zabawa!

Photo shoot for the "Baby" magazine

(for English scroll down)

Sesja zdjęciowa dla magazynu Dziecko
Niespełna dwa miesiące temu zostaliśmy zaproszeni przez magazyn "Dziecko" do udziału w sesji zdjęciowej. Modelem był oczywiście Piotruś. Zdjęcia wykonane zostały w redakcji Agora w Warszawie. Dla małego modela przygotowano  trzy stylizacje, dwie "kąpielowe" i jedną codzienną. Piotruś wyglądał cudownie a moje serce skradły zdjęcia w błękitnym szlafroczku- szczególnie to z profilu, gdzie patrzy taki zamyślony... Które zdjęcie Wam podoba się najbardziej? 

Probiotics and the immune system



Probiotyki i układ odpornościowy
Skąd bierze się odporność? Wielu z nas zadaje sobie to pytanie, jednak chyba najczęściej pada ono z ust Mam, gdy ich pociecha łapie w przedszkolu kolejne przeziębienie. Każda z nas zna przecież dziecko, które nie choruje, mimo, że chodzi bez czapki, ma mokre stopy skacząc w kałużach i co najwyżej katar. Jak wspomóc odporność organizmu (u "dużych" i "małych") i skąd się ona bierze? Znalazłam niedawno ciekawe opracowanie, które skłoniło mnie do zgłębienia tego tematu - źródła znajdziecie na końcu tego postu. 

Chyba każdy z nas wie, że za odporność organizmu odpowiada układ immunologiczny. Jednak czy wiecie, że 70-80% komórek układu immunologicznego organizmu znajduje się w jelitach? Dlatego też właściwy skład flory bakteryjnej jelit oznacza prawidłową aktywność systemu odpornościowego. Populacja bakterii jelitowych jest dziesięciokrotnie większa niż liczebność naszych komórek w organizmie (!) i składa się z 400 różnych szczepów. Są wśród nich nie tylko takie, które szkodzą ale też takie, które uzdrawiają. Łatwo więc zdać sobie sprawę z wagi i wpływu, jaki mikroorganizmy mogą mieć na stan naszego zdrowia. W optymalnie pracującym organizmie „przyjazne bakterie’’ (np. Lactobacillus acidophilus) zapobiegają kolonizacji i namnażaniu „złych bakterii’’ i grzybów. Zaburzenie równowagi flory bakteryjnej jelit, może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie układu immunologicznego.

Stretchmarks

(for English scroll down)

              Przygotowałam ten post ponad 4 miesiące temu, jednak nie byłam gotowa go dodać. Chyba dalej nie jestem. Nie znajdziecie tu zdjęcia ze zbliżeniem na brzuch, mimo, że pasowałoby do tematyki. Widzę na moim profilu na Instagramie, jak ważną kwestią jest dla nas wygląd. Dlatego też wzięłam się na odwagę i publikuję. Moja historia, pielęgnacja w ciąży i po urodzeniu Piotrusia, opatrzona zdjęciami w dwuczęściowym stroju, który odważyłam się w tym roku założyć :-)

10 months old baby boy

(for English scroll down)

Kolejny miesiąc minął nieubłaganie szybko, mam wrażenie, że im Piotruś jest starszy tym czas biegnie szybciej. Odczucie to spotęgował na pewno nasz wyjazd, pierwsze rodzinne wakacje, o których napiszę w kolejnym poście. Zacznijmy od początku. Piotruś skończył 10 miesięcy. Był to przełomowy miesiąc jeżeli chodzi o jego sprawność fizyczną. Zaskoczył nas do tego stopnia, że odwołałam zajęcia z rehabilitantką, na które czekaliśmy już 2 tygodnie. Polecono mi cudowną doktor, która prowadzi praktykę rehabilitacyjną dla dzieci na warszawskim Bemowie - jeżeli któraś z Was szuka dobrego specjalisty to mogę z czystym sumieniem polecić. Niestety mimo, że praktyka jest prywatna, kolejki i tak są kilkutygodniowe. Wracając do Piotrusia, nasz synek zaczął się podciągać i wspinać na każdą możliwą "przeszkodę". Potrafi wejść na stolik, narożnik. stanąć przy kanapie, wdrapać się na nas gdy siedzimy na podłodze. Zaczyna raczkować a czołga się jak zawodowy żołnierz. Posadzony siedzi, ale nie lubi być w bezruchu więc bardzo szybko znowu jest "na czterech" i już gdzieś buszuje. Musieliśmy zabezpieczyć szuflady i gniazdka. Nasza niska szafka pod TV i stojący na niej ruter, dekoder itd. są jego ulubioną zabawką :-) Gdy chcę mieć chwilę spokoju, otwieram szafki w kuchni i pozwalam mu wyciągać wszystkie garnki.

Saturday mornings

(for English scroll down) 
Poranne rytuały
Uwielbiam sobotnie poranki. Ten moment w tygodniu kiedy czas płynie wolniej, kiedy wszystko możemy, a nic nie musimy i mamy przed sobą cały weekend. Dawniej spaliśmy do południa odsypiając tydzień pracy. Nie wyobrażam sobie jak mogłam tak marnować czas. Teraz pobudkę robi mi Piotruś, zazwyczaj około 6, chociaż zdarzają się dni kiedy wstaje już po 5 rano. Humor od rana mu dopisuje, wesoło gaworzy w łóżeczku, bawi się zabawkami, a ja na spokojnie próbuję otworzyć oczy, co po nocnym wstawaniu do Bąbla wcale nie jest takie łatwe. Chwilę później jestem już w jego pokoju. Następuje wybuch radości w łóżeczku, wierzganie nóżkami, machanie rączkami, wspinanie się na poręcz łóżeczka, no i oczywiście uśmiech od ucha do ucha. Piotruś opanował już trudną sztukę robienia wszystkiego ze smoczkiem w buzi, no może prawie wszystkiego, ale przy uśmiechach i kichaniu zawleczka już nie wypada. Szybko biorę Bąbla na ręce, przytulamy się. Potrafi już wtulić się i mnie uściskać. Po chwili, z suchą pieluszką i dalej w piżamach jesteśmy już w kuchni i w towarzystwie aromatycznej kawy szykuję pierwsze śniadanie. Pierwsze, bo w weekendy jemy dwa śniadania. Tatuś dalej praktykuje odsypianie tygodnia, tylko w okrojonej wersji i najczęściej wstaje około 9, gdy Piotruś budzi się z pierwszej drzemki.

Tailor made - Spells Little Fashion

(for English scroll down) 

Ubrania szyte na miarę
Kiedy myślisz o idealnych ubrankach dla swojego dziecka, stawiasz na jakość, wygodę, trwałość no i oczywiście wygląd. Wiele firm oferuje cudowne ciuszki, wykonane z tkanin przyjaznych skórze Twojego maleństwa, o ciekawym wzornictwie i niepowtarzalnych fasonach. A co, jeśli chciałabyś dopasować swój strój do kreacji maleństwa, lub odwrotnie? Przecież każda z nas od czasu do czasu chciałaby wystroić się w podobne ciuszki i nie wyglądać przy tym śmiesznie. Wybór gotowych zestawów nie jest duży i ciężko znaleźć coś fajnego, co byłoby wygodne dla naszej pociechy i ładnie leżało na nas.
Trochę się naszukałam, ale znalazłam idealne rozwiązanie - Spell's Little Fashion, czyli firmę specjalizującą się w krawiectwie na wymiar dla mam i ich pociech. Dodam tylko, że nie jest to post sponsorowany, pisany w ramach wymiany barterowej, czy innej gratyfikacji. Postanowiłam przedstawić Wam firmę Spell's Little Fashion ponieważ wiem, jak ciężko znaleźć fajne zestawy ubranek, a jeszcze trudniej kogoś, kto zadba o indywidualne podejście do projektu (długość, dekolt, wykończenie itd.). Skontaktowałam się z pracownią poprzez Instagram, gdzie wybrałam jeden z gotowych zestawów dla mamy i syna. Byłam bardzo mile zaskoczona, a nawet trochę przerażona ilością pytań, jakie dostałam od przemiłej Pani. Centymetr poszedł w ruch, potrzebne były dokładne wymiary moje i synka, następnie ustalałyśmy fasony, rodzaj dekoltu, długość spodenek dla Piotrusia i spódniczki dla mnie.

9 months old baby

(for English scroll down) 

Dziewięć miesięcy Piotrusia
Piotruś skończył 9 miesięcy- kiedy to minęło? Czasami mam wrażenie, że wystarczy mrugnięcie powieką, a już kolejny tydzień za nami. Gdy życie układa się po naszej myśli i jesteśmy szczęśliwi, to czas biegnie zdecydowanie za szybko. Taka mała dygresja- to przecież post o Piotrusiu, a w ostatnim miesiącu bardzo dużo się wydarzyło. Zacznę chyba od niemiłego epizodu, aby jak najszybciej puścić go w niepamięć. Niespełna miesiąc temu nasz Skarb zachorował. Było to zaraz po sesji zdjęciowej dla magazynu Dziecko i podejrzewam, że tam właśnie "coś" złapał. Tym czymś była "trzydniówka", o której nigdy wcześniej nie słyszałam, ale człowiek uczy się całe życie. Piotruś gorączkował, zbijaliśmy temperaturę, podawaliśmy leki ,ale poprawa była tylko chwilowa , a gorączka utrzymywała się w granicach 38 stopni. Innych objawów nie było. Gdy w nocy temperatura sięgnęła 39.8 stopnia, a było jeszcze za wcześnie aby podać kolejną dawkę leków, pojechaliśmy do szpitala.

3 facts that you may not know about Peter

(for English scroll down) 

Niedługo Piotruś skończy 9 miesięcy. To niesamowite jak szybko zmienia się dziecko w tym wieku! Chyba nie skłamię pisząc, że codziennie zaskakuje nas czymś nowym a obserwowanie jak poprzez proste czynności odkrywa świat, jest cudownym momentem macierzyństwa.

Chciałam się z Wami podzielić kilkoma faktami, których możecie nie wiedzieć jeszcze o Piotrusiu:

Piotruś uwielbia blondynki!
"Achów" i "Ochów" nie ma końca, gdy na ekranie telewizora pojawia się Beata Chmielowska-Olech. Zabawki idą w kąt, szeroko otwarta z zachwytu buzia sprawia, że karmienie staje się proste, każda wykonywana czynność przestaje być ważna. Piotruś sprawia wrażenie, jakby chłonął każde słowo, każdy gest i ze smutkiem spuszcza głowę ,gdy zapowiedzi Pani Beaty ustępują miejsca materiałom reporterów. Na szczęście blondynek na świcie jest więcej. Gdy tylko w zasięgu wzroku pojawia się ciocia Gosia czy ciocia Kasia, małe rączki wyciągają się mocno aby to właśnie Ona wzięła na ręce naszego Szkraba a nie "ciemno-włosi" mama czy tata.

Sitting baby

(for English scroll down) 

Ja siedzę!
Każde dziecko rozwija się w swoim indywidualnym tempie, nie ma jednego schematu jakie umiejętności powinny po sobie następować. Możemy tylko zakładać, że nasza pociecha najpierw podniesie główkę, przekręci się na brzuszek, zacznie pełzać i raczkować w okolicach 7 miesiąca ,aż w końcu, gdy skończy roczek postawi swój pierwszy krok. Ze spokojem czekałam, kiedy Piotruś przekręci się na brzuszek, mimo, że dzieci w jego wieku próbowały już pełzać. Gdy trzy dni starszy synek koleżanki stawał trzymając się narożnika (o siedzeniu nie wspomnę, bo siedział samodzielnie już od dobrych dwóch miesięcy), zastanawiałam się, kiedy mój pełzający stylem dżdżownicy skarb, usiądzie, chociażby z podparciem za pleckami ale bez przewracania się na boczki. Byłam spokojna ,bo rozwój ruchowy Piotrusia mieści się w standardach a na dodatek nie należy do małych dzieci, co powoduje, że raczkowanie czy siedzenie są dla niego trudniejsze.
Mijały tygodnie, nasz Skarb skończył 8 miesięcy. Nie sadzałam go na siłę, nie podpierałam poduszkami. Obserwowałam jaką pozycję przyjmuje w spacerówce, czy próbuje siadać z pozycji pół leżącej, czy podczas posiłków korzysta z oparcia w foteliku i leci na boki ,czy może już sam utrzymuje pozycję siedzącą. Czekałam, aż będzie gotowy - chyba nic lepszego dla dziecka nie mogą zrobić rodzice.

Baby skin care

(for English scroll down) 

Pielęgnacja wrażliwej skóry 
Skóra niemowlęcia jest niezwykle cienka i delikatna. Od pierwszych chwil wymaga specjalnej pielęgnacji. Prawdopodobnie decyzję o tym, jakich preparatów użyjesz do pierwszej i późniejszych kąpieli Twojego maleństwa, podejmiesz jeszcze zanim powitasz je na świecie. Niezależnie od tego czy na pierwszą kąpiel zdecydujesz się już w szpitalu, czy też poczekasz kilka dni, w końcu przyjdzie ten cudowny moment. Ponieważ Piotruś urodził się w zielonych wodach na kąpiel zdecydowałam się dość wcześnie - gdy skończył drugą dobę życia. Przyznam się szczerze, nie zrobiłam dużego rozeznania w preparatach do pielęgnacji niemowląt. Wybrałam kosmetyki apteczne dedykowane od pierwszego dnia życia. Korzystaliśmy z nich codziennie przez ponad miesiąc. Tematem pielęgnacji wrażliwej skóry niemowląt zaczęłam się interesować dopiero gdy na nóżkach Piotrusia pojawiły się liszaje. Mimo nawilżania stawały się coraz większe a skóra w tych miejscach coraz bardziej sucha. Wtedy też, przerażona, że moje dziecko ma atopowe zapalenie skóry (na szczęście moje przypuszczenie okazało się błędne) zaczęłam szukać informacji.

Best cause made in Poland

(for English scroll down) 

Dobre bo polskie
Macierzyństwo podniosło moją świadomość jako konsumenta. Liczy się już nie tylko cena czy ładny wygląd. Przed zakupem sprawdzam jak dany produkt został wyprodukowany, czy pochodzi z ekologicznych upraw, czy był modyfikowany genetycznie a także gdzie został wyprodukowany. Coraz częściej sięgam po produkty lokalne, produkowane przez małe, często rodzinne firmy.
Moim ostatnim odkryciem są ubranka dla niemowląt i dzieci Rebel Story.
Byłam bardzo mile zaskoczona gdy przyszła przesyłka, jednak z postem postanowiłam poczekać, aż ubranka zdadzą test kilku prań i odplamiań :-) Zdały - mimo odplamiacza nadruk się nie zmienił a ciuszki trzymają fason i kolor ( nie farbują w praniu). Dziękujemy!

Yummy in my tummy - best PUDDINGS

(for English scroll down)

Pyszności - budynie z kaszy jaglanej
Budynie to drugi po owsiankach ulubiony posiłek Piotrusia. Wymagają dłuższego gotowania niż kaszka czy owsianka dlatego rzadko jemy je na śniadanie. Jednak czasami gdy mam wolniejszy wieczór i pamiętam by ugotować kaszę rano szybko zaprzyjaźniam się z mikserem i czaruje pyszne, zdrowe budynie z kaszy i naszych ulubionych dodatków.

Podstawą kremowego, gęstego budyniu jest kasza jaglana. Ważne jest aby przed ugotowaniem pozbyć się charakterystycznej goryczki. Aby to zrobić porcję kaszy wysypuję na sito i przelewam wrzątkiem. Następnie przesypuję ją do garnka i płuczę tak długo aż woda będzie całkowicie czysta. Zlewam wodę z płukania i gotuję kaszę w proporcji 1 : 2,5 (1 część kaszy i 2,5 części mleka).
Z tak przygotowaną kaszą delektowanie się pysznym budyniem to już tylko kwestia chwili. A oto nasze ulubione wersje:

8 months old baby boy

(for English scroll down) 

Ośmiomiesięczne niemowlę
Minęło już osiem miesięcy, osiem cudownych miesięcy od chwili gdy Piotruś pojawił się w naszym życiu. Mimo, że nie zawsze jest (i było) łatwo, nie wyobrażam sobie życia bez Niego. Jestem teraz szczęśliwsza niż kiedykolwiek wcześniej pomimo nieprzespanych nocy czy braku czasu dla siebie. Ostatni miesiąc był dosyć ciężki. Piotrusiowi wyszły cztery ząbki praktycznie na raz - każda mama wie co to oznacza. Były też dobre momenty i na szczęście z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że było ich więcej niż tych złych. Mój Skarb zaczął się przemieszczać. Pełza i wychodzi mu to nad wyraz dobrze. Dawniej, gdy położyliśmy synka na macie edukacyjnej mąż podśpiewywał "to jest mój kawałek podłogi"- słowa te są już nieaktualne... Zamieniliśmy je na " ja jestem rekinkiem podłogi" :-) Rekinek, ponieważ Piotrusia ulubionym zajęciem jest polowanie na naszego yorka Daisy. Z racji wieku Daisy jest dość łatwym obiektem do upolowania. Ma już prawie 10 lat, nie dosłyszy i nie dowidzi co bywa zgubne. Na szczęście potrafi wskoczyć na kanapę czy fotel gdzie ciekawski Piotruś jej nie dosięgnie. Jeszcze nie dosięgnie...

Pełzanie otwiera całą gamę nowych możliwości. Gdy można przemieścić się do interesującej rzeczy, a w tym wieku wszystko jest interesujące, zwiększa się też znacznie ilość przedmiotów, które można "wyciumkać". Zdecydowanym faworytem ostatnich dni są koła od wózka i karma Daisy - ogólnie wszystko co związane z Daisy jest na górze listy zainteresowań Piotrusia. Poczynając od jej misek, szczególniej tej z wodą, która zawsze jest pełna i można robić w niej "pać-pać" zalewając kuchnię, poprzez zabawki - atrakcyjne same w sobie a gdy bawi się nimi pies radość nie zna granic, a kończąc na smakołykach, które dostaje. Mam tu na myśli głównie warzywa, które mój yorek uwielbia.
Tym oto sposobem mam wrażenie, że moje oczy potrafią się już obracać o 180 stopni i rejestrować to co Piotruś robi za moimi plecami.

Yummy in my tummy - best OATMEALS

(for English scroll down)

Pyszności - OWSIANKA
Uwielbiam owsiankę! Mój synek również dlatego chciałam się z Wami podzielić naszymi ulubionymi przepisami:
I love oatmeal's, my baby bodoes to! That is why I would love to share with you my favorite recipes:

1. Czekoladowa owsianka z masłem orzechowym / chocolate oatmeal with peanut butter

What I'm grateful for

(for English scroll down) 

Jestem wdzięczna za...

Macierzyństwo i inne wydarzenia ostatnich miesięcy sprawiły, że moje życie zwolniło. Zmienił się system wartości i priorytety. Kiedyś liczył się dla mnie "podpis w stopce służbowego maila", marzyłam o karierze zawodowej a pięcie się po szczeblach korporacyjnego rozwoju zawodowego było moim głównym celem. Zapomniałam w tym wszystkim o sobie, swoim zdrowiu, równowadze pomiędzy życiem zawodowym i prywatnym. Weekend w pracy lub poświęcony na dokańczanie projektu- tak oczywiście. Na szczęście czasami nie wszystko zależy od nas a życie pisze własne scenariusze. Cieszę się, że tak się dzieje, że zmuszona byłam przystopować. Dało mi to możliwość "poukładania siebie" i skłoniło do refleksji nad tym co już osiągnęłam, za co mogę być wdzięczna. Chciałam podzielić się z Wami tymi prywatnymi przemyśleniami w nadziei, że może choć jedna osoba po przeczytaniu tego wpisu weźmie głęboki oddech i doceni to co ma niezależnie od tego czy jest to zdrowe dziecko, rodzic na którego możemy liczyć w każdej sytuacji, mąż który nas szanuje i wspiera, stabilna praca czy chociażby bliska osoba, z którą możemy miło spędzić czas.

Jestem wdzięczna za:

1. Każdy dzień, gdy budzę się bez bólu i mogę z uśmiechem zacząć dzień.
Taki frazes, szczególnie w ustach 30-latki. Jeszcze niedawno, gdy wysunął mi się dysk w lędźwiowym odcinku kręgosłupa a karmienie piersią uniemożliwiało przyjmowanie leków, chociażby tych przeciwbólowych, marzyłam o tym by nie budzić się z bólu w nocy, by wstać i móc opiekować się dzieckiem. Zdrowie jest największym skarbem, który mamy. Niestety doceniamy je najczęściej dopiero gdy zaczyna podupadać.

Baby food recipes - expanding diet - lunches

(for English scroll down) 

Rozszerzanie diety niemowlaka - Przepisy - Obiadki

Co podać Maleństwu na pierwszy posiłek w życiu i jak wprowadzać kolejne pokarmy. Niezależnie od tego czy zdecydujesz się podawać posiłki metodą BLW, czy w postaci kremów z warzyw/ owoców, czy zachowujesz odstęp 5-7 dni pomiędzy nowymi produktami czy może wprowadzasz je co 2-3 dni jedno jest pewne każde dziecko ma swój indywidualny smak a sprostanie mu nie zawsze jest proste.

Poniżej znajdziecie kilka pomysłów jak przygotować smaczne i zdrowe posiłki dla niemowlaka:

1. Mus z warzyw
W pierwszym dniu będzie to prawdopodobnie marchewka, dynia, słodki ziemniak czy brokuł. stopniowo gdy wprowadzasz kolejne pokarmy polecam łączenie produktów. Najlepiej aby umyte i obrane warzywa ugotować na parze - nie wylewaj wody z gotowania, użyj jej podczas blendowania do uzyskania pożądanej konsystencji.

2. Zupa z zielonych warzyw
Ugotuj w odrobinie wody wybrane warzywa np. brokuł, cukinię, zielony groszek, dodaj pierś kurczaka lub indyka pokrojoną w drobną kostkę, a także listek laurowy i ziele angielskie oraz inne zioła/ przyprawy (nie używam ostrych przypraw, soli i pieprzu). Całość ugotuj do miękkości pod przykryciem. Dodaj wcześniej ugotowany ryż, makaron lub ziemniaki i zblenduj. Gdy zupka przestygnie dodaję do niej kilka kropel oleju rzepakowego lub z pestek dyni ( nierafinowanego z pierwszego tłoczenia) albo odrobinę miękkiego awokado.
Ważne jest aby dietę dziecka wzbogacać o kwasy omega-3, pamiętajcie tylko, by dodawać je bezpośrednio przed podaniem posiłku (utleniają się w świetle) i nie podgrzewać jedzenia za bardzo ponieważ giną w wysokiej temperaturze.

Food Horizons- expanding Peter's diet

Follow my blog with Bloglovin
(for English scroll down) 


Podjęcie decyzji o rozszerzeniu diety dziecka jest trudne i może budzić kontrowersje. Większość rodziców zadaje sobie pytanie, kiedy powinniśmy wprowadzić do diety dziecka pokarmy stałe, jakie i w jakiej kolejności. Sprawdzone źródła podają, że dietę należy rozszerzać gdy dziecko skończyło 4 miesiące gdy było karmione mlekiem modyfikowanym a  6 miesięcy jeżeli było karmione piersią, dodatkowo musi samodzielnie i stabilnie trzymać głowę oraz siedzieć prosto. Nie każde dziecko w wieku 4, 6 czy nawet 8 miesięcy spełnia te kryteria. Pamiętać należy, że podstawą żywienia w pierwszym roku życia niemowlęcia jest mleko, niezależnie od tego czy jest to mleko matki czy "butelka", dlatego też możesz być spokojna, jeżeli Ty lub też Wasz pediatra uzna, że Twoje maleństwo nie jest gotowe do spożywania pierwszych bezmlecznych posiłków.

Postanowiłam wprowadzić do diety Piotrusia "obiadki" gdy miał niespełna sześć miesięcy. Bałam się, że może być za wcześnie, jednak karmienie piersią zdecydowanie przestało już zaspokajać jego potrzeby żywieniowe.

Books worth reading - July recommendation

(for English scroll down)



Był taki moment w moim życiu gdy praktycznie wcale nie czytałam. Ze smutkiem wspominam te czasy, tyle zmarnowanych godzin, spędzonych przed telewizorem czy na robieniu "nic" i wszystkie piękne książki jakie mogłam w tym czasie przeczytać. Z marazmu wyrwała mnie nowa praca,
w której duży nacisk kładziono na rozwój i samokształcenie. Podczas naszych kwartalnych meetingów, Dyrektorzy polecali wartościowe pozycje a czasem nawet dostawaliśmy książki. Nie wszystkie były spełnieniem moich marzeń i czasami zrobiłam wszystko, nawet najbardziej nielubiane prace domowe zanim usiadłam do lektury. Miesiące mijały a ja przyzwyczaiłam się do wieczorów z książką i zaczęłam sama wyszukiwać interesujące mnie pozycje.

Chciałabym w tym miejscu zwrócić Waszą uwagę na książki, które zapadły mi w pamięć oraz takie, które zmieniły coś w moim życiu. Mam nadzieję, że nie znudzi Was tematyka, raczej nie czytam powieści. Moją pasją jest odżywianie i wpływ jedzenia na nasz organizm. Lubię też książki dot. organizacji, zarządzania czasem, tym jak znaleźć chwilę dla siebie gdy wydaje nam się, że na nic nie mamy czasu.

Książką, która wpłynęła na mnie - mam nadzieję pozytywnie, i którą chciałabym polecić Wam jako pierwszą jest "Sztuka prostoty" Dominique Loreau.

Amber necklace

(for English scroll down) 

O leczniczych właściwościach bursztynu można przeczytać w wielu opracowaniach. Pomaga zwalczać choroby, regeneruje, dodaje energii, działa przeciwzapalnie. Stosuje się go w nalewkach, jako kadzidło a także w kosmetyce. Biżuteria z bursztynem może mieć bardzo korzystne działanie jeżeli kamienie (najlepiej nieszlifowane i z Morza  Bałtyckiego) mają bezpośredni kontakt ze skóra.  Specjaliści od medycyny naturalnej uważają np., że każdą osobę otacza pole elektromagnetyczne. Nasz organizm funkcjonuje prawidłowo tylko gdy między ładunkami dodatnimi i ujemnymi panuje równowaga. Stres, choroby sprawiają, że pojawia się nadmiar ładunków dodatnich. Dzięki bursztynowi, który wytwarza ładunki ujemne możemy przywrócić równowagę.

Zdecydowałam się na zakup koralików z bursztynu dla Piotrusia aby pomóc mu przejść trudny okres ząbkowania. Aktualnie czekamy na 3 ząbki, które lada moment przebiją się przez skórę. 
Wybrałam naszyjnik z bursztynu w różnych kolorach od prawie białego do ciemno brązowego ponieważ każdy kolor ma inne właściwości. 
Przy wyborze naszyjnika dla dziecka należy zwrócić uwagę na: 
- długość, naszyjnik musi swobodnie zwisać i nie wpijać się w szyjkę a jednocześnie nie sięgać do buzi tak aby dziecko nie przegryzlo koralików 
- zapięcie, bezpieczne, takie którego małe rączki nie otworzą sle jednocześnie takie by przy mocnympociagnieciu się otworzyło
- wykonanie, idealny jest lekko elastyczny sznurek (trudniej go zerwać) i obowiązkowo supełki miedzy poszczególnymi kamieniami dzieki którym naszyjnik nie rozsypie się w przypadku zerwania.

Our first mother's & father's day 2016

(for English scroll down)

Dzień Mamy i Taty przypada w Polsce w innym terminie niż w większości innych krajów. Niedawno świętowaliśmy z mężem te wyjątkowe dni po raz pierwszy w życiu.
26 maja obchodziliśmy dzień mamy, w tym roku przypadek sprawił, że był to dzień wolny od pracy także spędziliśmy go we trójkę. Dostałam piękne kwiaty, wyszliśmy na obiad. Kolacje na mieście nie wchodzą w grę od czasu gdy jest Piotruś także teraz chodzimy na obiady lub późne śniadania. Było bardzo miło.
W czerwcu obchodziliśmy dzień Ojca. Tatuś dostał od nas koszulki "najlepszego taty" i "the walking dad". Drugi napis nawiązuje do jednego z jego ulubionych seriali "the walking dead" (nie wiem jak mężczyźni mogą to oglądać). Grafika na koszulce przedstawia tatę zombie, który goni raczkującego bobasa i jest całkiem zabawna. Niedługo przekonamy się co to znaczy bo Piotruś zaczyna się przemieszczać a do tego rosną mu ząbki i nie śpimy po nocach także koszulka jest bardzo na czasie :-)
Nie mogę się już doczekać naszego święta za rok, gdy Piotruś będzie chodził i będziemy mogli zorganizować jakiś wyjazd czy wycieczkę!

7 months old baby boy

(for English scroll down) 

Piotruś skończył niedawno 7 miesięcy. Czas mija tak szybko, dni przelatują nawet nie wiem kiedy. Tyle się zmieniło od czasu gdy wróciliśmy we trójkę do domu. Zmieniło się na lepsze. Nigdy nie byłam tak szczęśliwa mimo chronicznego niewyspania. Dalej karmię piersią i mamy jedną lub dwie pobudki w nocy. Zdarzyły się już noce przespane, cztery w ostatnich kilku miesiącach. Chociaż już nie pamiętam kiedy była ostatnia.
Od kilku tygodni sen z powiek spędzają rosnące ząbki. Piotruś ma już dolne, centralne siekacze, przebiły się gdy miał 4 miesiące. Teraz po niespełna 3 miesiącach przerwy wybił się górny lewy siekacz i czekamy na prawą jedynkę. Już ją prawie widać, pozostał tylko cienki nabłonek do przebicia i będzie - niestety ten etap jest najbardziej bolesny. Wspomagamy się denitinoxem i od kilku dni kropelkami przeciwbólowymi. Pozostaje tylko czekać. Równolegle rosną Piotrusiowi górne dwójki ale jest im jeszcze daleko do przebicia.
Poza płaczem związanym z ząbkami humor dopisuje

First photoshoot - my love is a mini model!

(for English scroll down)

Jest taki słodki.
Boże jaki śliczny, powinien grać w reklamach.
Jaki cudny! A te włosy...

To tylko kilka komentarzy, które słyszę codziennie. Pewnego dnia pomyslałam, a może by tak spróbować? Skontaktowałam się z agencją mini models, wysłałam kilka zdjęć i... okazało sie że są zainteresowani!
Piotruś miał już sesję zdjęciową dla agencji. Był cudowny, zrobiliśmy zdjęcia w 3 rożnych strojach, ponad 100 zdjeć z czego 99% było udanych - zgodnie z opinią fotografa. Aktualnie czekamy na stworzenie profilu Piotrusia.
Jestem taka dumna z mojego synka!

6 months old baby boy

(for English scroll down)




To niewiarygodne ale od chwili gdy trzymałam Piotrusia pierwszy raz w ramionach minelo juz 6 miesięcy! Czas mija tak szybko... a z każdym dniem Piotruś jest coraz cudowniejszy!  
Trudno sobie wyobrazić, że można kogoś kochać tak bardzo dopóki nie zostanie sie rodzicem. Każdego dnia odkrywamy sie na nowo, uczymy siebie, tworzy sie szczególna więź. 

Piotruś rozpoznaje już moją twarz, reaguje gdy wypowiem jego imię, śmieje sie gdy ja się śmieje. Spędza dużo czasu na zabawie, szczególnie lubi leżeć na brzuszku. Od niedawna próbuje się czołgać, nawet mu się udaje ale tylko na brzuszku. Siedzi dosyć stabilnie gdy go podtrzymuje i bardzo lubi obserwować wtedy otoczenie. Bawi sie chętnie na swoich matach, przekłada zabawki i ... (mogłabym tak bez końca)

5 months old baby boy

(for English scroll down) 




Jaki ten czas szybko leci! Piotruś skończył już 5 miesięcy! To cudowny wiek. Rozwój dziecka chyba jeszcze nigdy nie był tak zauważalny i taki szybki. Codziennie uczy się czegoś nowego, poznaje bliskie osoby, pokazuje nam czego chce, bawi się np. w "a kuku", gaworzy i robi jeszcze wiele innych rzeczy!
Jest taki aktywny, że zaczął wolniej rosnąć a tak na prawdę to chwilowo zatrzyl się na 8kg i nie dobrał nic przez miesiąc. Będziemy musieli zacząć rozszerzanie diety bo wydaje mi się, że brakuje mu kalorii z mleka. O tym w kolejnym poście. Ząbki rosną etapami, tzn 2-3 dni aktywnego wzrostu gdzie Piotruś bardzo się ślini i musimy smarować dziąsła żelem na ząbkowanie a pózniej kilka dni spokoju. Wyszły tylko dolne jedynki, teraz czekamy na lewą dolna dwójkę i górne jedynki. 

Breastfeeding diet

(For English scroll down)


Dieta mamy karmiącej

"Specjalna dieta dla mam karmiących piersią nie istnieje. To stary przesąd panujący w Polsce nie poparty żadnymi badaniami. Należy jedynie wykluczyć alkohol, fast-food i rzeczy niezdrowe." Słyszałam to wiele razy zarówno od położnych jak i w szkole rodzenia a nawet w szpitalu po urodzeniu Piotrusia.
Z drugiej strony znajomi i rodzina, szczególnie osoby z "starszej generacji" radzili. Najedz sie póki jesteś w ciąży bo przy karmieniu nie bedziesz mogła ... jeść. (W miejsce kropek można wstawić cała gamę produktów)
Kogo słuchać? Kto ma racje? 
Wybrałam pierwsze stanowisko, tak było prościej i wydawalo mi się bardziej współczesne. Szybko przekonałam się, że byłam w błędzie. Piotruś miał problemy z trawieniem i cały czas płakał. 
Ponieważ karmie wyłącznie piersią bardzo szybko przeszłam na ścisła dietę: 

1. Nie jedz rzeczy surowych. Rownież owoców i warzyw. Robiłam wyjątek jedynie dla bananów i avocado. 
2. Jedz potrawy duszone, pieczone lub gotowane na parze. Zapomnij o smażeniu! 
3. Uważaj na przyprawy. Im mniej tym lepiej dla dziecka. 
4. Ogranicz ilość nabiału w jednym posiłku. Laktoza cieżko się trawi i może wywoływać bóle brzuszka. W pierwszych tygodniach zastąpiłam mleko krowie ekologicznym mlekiem sojowym. 
5. Wyeliminuj jedzenie gotowe, przetworzone i niezdrowe. 
6. Uważaj na produkty z grupy: strączkowych, orzechów, kapistnuch, zawierających duże ilości błonnika. Mogą one powodować wzdęcia i gazy nie tylko u Ciebie ale rownież u dziecka. 

Byłam na ścisłej diecie przez 6 tygodni, następnie zaczęłam wprowadzać warzywa i owoce a takze stopniowo inne produkty. W tej chwili Piotruś ma 11 tygodni, czuje sie bardzo dobrze a o problemach z brzuszkiem zapomnieliśmy. Muszę wprowadzić do diety jeszcze warzywa strączkowe jednak myśle, że jest na to za mały. Planuje poczekać aż skończy 3 miesiące. 

4 months old Baby boy

(for English scroll down) 


Kochani, dawno nic nie pisałam... A to dlatego, że musieliśmy zmienić miejsce karmienia z salonu na sypialnie. Piotruś karmiony jest teraz na leżąco- był juz za ciężki i duży żeby karmić go na siedząco. W sypialni nie mamy internetu więc automatycznie nie miałam możliwości żeby dodawać nowe posty. 
W międzyczasie Piotruś skończył 4 miesiące. Potrafi się już przekręcać na brzuszek i ma 2 zęby!

5th wedding aniversary

(for English scroll down)

Niecałe dwa tygodnie temu świętowaliśmy z mężem 5 rocznicę ślubu. 

Rano zaskoczył mnie kurier, który dostarczył piękny bukiet długich czerwonych róż. Po południu tradycyjnie juz zjedliśmy sushi i nawet Piotruś był bardzo grzeczny i pozwolił rodzicom na wspólna kolację.

3 months old baby

(for English scroll down)


Mój synek skończył już 3 miesiące! Czas leci tak szybko. Pamiętam jakby to było wczoraj jak wróciliśmy we trójkę ze szpitala do domu. Był taki maleńki. Jest ogromna różnica pomiędzy noworodkiem czy nawet 2 miesięcznym niemowlakiem a 3 miesięcznym dzieckiem.
Piotruś stał się bardzo interaktywny! Rozpoznaje mnie i tatusia, uśmiecha sie ale też śmieje na głos, ma łaskotki, interesują go zabawki i potrafi bawić się samodzielnie na macie. Różnica jest także widoczna w karmieniu. Piotruś jest karmiony wyłącznie piersią dlatego też szanse na przesłanie całej nocy są bliskie zeru. Aktualnie budzi się z reguły 2 razy na jedzenie. Zasypia ok 20-21 w swoim łóżeczku i wstaje o 6 rano. 
Jeszcze jedna nowość. Piotruś uwielbia telewizję. Nie cieszy nas to i bardzo go pilnujemu. Potrafi obrócić sie o 180 stopni żeby tylko przez chwilkę popatrzeć w telewizor. Jest też kolejny sukces. Nasz Skarb przekręcił się raz samodzielnie z pleców na brzuszek. Było to kilka dni temu i zdarzyło się tylko raz. Czekamy z niecierpliwością kiedy opanuje tą trudną sztukę! 

How do I feel as a mom

(For English scroll down) 


Bycie mamą to niesamowite doświadczenie. W chwili gdy w moim życiu pojawił się Piotruś wszystko się zmieniło i to w sposób, którego nie byłam w stanie przewidzieć. Myślałam, że nigdy nie zrezygnuje z czasu dla siebie czy mojego hobby. Nawet nie wiedziałam w jakim dużym byłam błędzie. Dziecko zajmuje cały mój czas nawet ten, którego nie mam :-) mam nadzieje, że będzie się to zmieniać. Nawet gdy jesteś najbardziej zorganizowaną osobą ciężko jest ze wszystkim zdążyć. Ja czuje się jak królowa gdy wieczorem mogę odhaczyć - kolacja ugotowana, - dom posprzątany, - Piotruś śpi w łóżeczku, - ja wykąpana. W takie dni wręcz zasypiam na stojąco. 
Bycie mamą to trudne zadanie. Znalezienie siły na opiekę nad maleństwem po prawie nieprzespanej nocy to wyzwanie, które często musimy podjąć. Ja właśnie mam taką noc, już trzecią pod rząd bo Piotrusiowi rosnie pierwszy ząbek. Jednak mimo niewyspania znajdujemy siłę i wystarczy jeden uśmiech maleństwa aby na chwilę zapomnieć o wszystkich trudach macierzyństwa. 
Podsumowując, jak czuję się jako mama: szczęśliwa, zmęczona, śpiąca a na koniec udanego dnia prawie jak bohater!  

Green juices- my favorites recipes


Moje ulubione zielone koktajle:
My favorite green juices and smoothies: 

1. Jarmuż, imbir, świeży sok z pomarańczy i woda - proste i pyszne!
Kale, ginger, fresh orange juice, water - simple and yummy! 

Two months old baby boy

(For english scroll down)


Dwumiesięczne niemowlę 

Kilka dni temu mój synek skonczył dwa miesiące. Jak ten czas szybko leci! A jeszcze szybciej gdy dni mijają na opiece nad niemowlakiem. Chyba jeszcze nigdy nie byłam tak zajęta i zmęczona ale tez tak szczęśliwa.  Nie ma nic cudowniejszego niż roześmiana twarz Piotrusia nawet jeżeli jest 5 rano. Z pomocą przychodzi kawa, która niedawno wprowadziłam do jadłospisu. 
Piotruś z dnia na dziej jest coraz bardziej aktywny, podnosi nóżki, leżąc na brzuszku unosi główkę i trzyma ją dość stabilnie gdy jest na rękach. 

What I ate today - diet of a breastfeeding mom.

(for english scrol down) 

Co dzisiaj jadłam - przykładowy dzień diety mamy karmiącej

Postanowilam rozpocząć serię wpisów pod tytułem co dzisiaj jadłam. Każda z nas wie jak ważna jest dieta i nie mam tu na myśli diety redukcjej. Jesteśmy tym co jemy i przekłada się to bezpośrednio na nasze zdrowie dlatego też (od kilku miesięcy) staram się wybierać produkty zdrowe, ekologiczne, pochodzące z lokalnych upraw. Jak wiecie zdecydowałam się karmić piersią - mimo, że początki były bardzo trudne. Mój codzienny jadłospis składa się z 5 lub 6 posiłków - zjadam ok 2500- 3000 kcal.
Wiem, że to dużo ale jeszcze nigdy nie byłam tak głodna i nie miałam takiego apetytu jak teraz. Położna potwierdziła, że jest to efekt karmienia piersią i dużej aktywności fizycznej. Ćwiczę intensywnie 2 razy w tygodniu ( ćwiczenia siłowe) i 5 razy w tygodniu cardio.

How to get fit after pregnancy

(for English scroll down)



Bądźmy szczerzy, każda z nas ma tylko 24 godziny dziennie nawet jeżeli bardzo pragniemy miec kilka więcej. Oczywiście niektóre z nas mogą liczyć na pomoc dziadków bądź pozwolić sobie na nianię jednak większość mam musi radzić sobie sama. Jeżeli jesteś na prawdę zdecydowana by zmienić swoje ciało, życie a także sposób myślenia znajdziesz czas dla siebie. Może zrezygnujesz z ulubionego serialu czy też czasu jaki spędzisz w internecie? Wtedy okaże się, że brak czasu to tylko wymówka. 
Ja rownież sama zajmuje się domem i dzieckiem dlatego też stworzyłam 5 zasad które pomagają mi wytrwać w walce o ładna sylwetkę po ciąży: 
1. Pij ok 3 litrów płynów dziennie, najlepiej wody. Jeżeli karnisz piersią Twoje zapotrzebowanie na płyny jest większe. Pragnienie może też być mylone z głodem i przyczyniać się do podjadania. 
2. Znajdź czas na drzemkę w ciągu dnia. Niech będzie to Twój priorytet. Potrzebujesz energii by podołać wszystkim obowiązkom. Regularne ćwiczenia rownież wymagają dodatkowej dawki snu by zapewnić regenerację mięśni. 
3. Ćwicz codziennie chociażby po 15 minut nawet gdy nie masz czasu. Krótkie interwały ćwiczeń pobudzą Twój metabolizm a jednocześnie nie zajmą zbyt dużo czasu. 
4. Daj z siebie wszystko! Pamiętaj by przez te kilkanaście minut treningu skoncentrować się na jednej grupie mięśni i dać z siebie wszystko! 
5. Zmień zły nawyk w dobry. Nie staraj się z dnia na dzień drastycznie zmieniać swoich przyzwyczajeń. Postaraj się zmienić jeden zły nawyk w dobry a dopiero gdy wejdzie Ci on w krew wprowadź kolejne zmiany. Dzięki temu nie podasz się po kilku dniach i bedziesz miała powód do dumy. 

How to fight a flu of the newborn

(for English scroll down)


Pora roku sprzyja chorobom. Niestety narażone są na nie tylko osoby dorosłe ale również dzieci i niemowlęta. 
Postanowiłam napisać ten post ponieważ od kilku dni walczę z przeziębieniem u Piotrusia i chyba udało mi się wygrać tą walkę. Może moje wskazówki przydadzą się wam w walce z chorobami u maluszków. Informacji wszukałam wszędzie. Przeprowadziłam wywiad wśród znajomych i rodziny, przeczesałam internet, oczywiście odwiedziliśmy również pediatrę, która wykluczyła zapalenie oskrzeli i również zasugerowała kilka domowych sposobów. Poniżej zbiór cennych rad

jak zwalczyć katarek, kaszelek i przyśpieszyć powrót do zdrowia niemowlaka: 
- ważne jest aby dziecko spało lekko uniesione, jednak u małych dzieci nie powinniśmy stosować poduszek. Z pomocą przychodzi tzw. poduszka klinowa. Ja wybrałam model firmy Motherhood. Jest duża (45x60cm) dzięki czemu daje podparcie całym plecom a dodatkowo posiada osłonę chroniącą przed zamoczeniem, która przepuszcza powietrze. Piotruś chętnie na niej śpi. 
Poduszka taka powoduje, że katarek nie spływa na oskrzela, dziecko może łatwiej odkaszlnąć zalegającą już wydzielinę. Można ją stosować również u zdrowych dzieci, które mają problem z ulewaniem.

Breastfeeding or Bottle - what to choose?

(for English scroll down)


Karmienie piersią czy butelką - co wybrać? 
Jako "doświadczona" mama dwumiesięcznego Piotrusia postanowiłam napisać post o karmieniu. Jeszcze będąc w ciąży każda z nas zastanawia się jaką formę karmienia zastosuje gdy wymarzone maleństwo będzie już na świecie. Ja od początku wiedziłam, że będę karmić piersią. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że może być inaczej. W trzecim trymestrze ciąży zauważyłam, że mam już pokarm co tylko upewniło mnie, że problemów nie będzie. Nawet nie wiedziałam jak bardzo się myliłam...
Trzy doby bez snu: poród w nocy, kolejna noc w sali z 3 płaczących noworodków oraz następna z Piotrusiem, który był nieprzerwanie przy piersi od 20 do 5 rano sprawiły, że moja laktacja została calkowicie zaburzona. Piotruś płakał a ja nie miałam wystarczająco pokaramu. Po kilku dniach zmagań zdecydowałam się na dokarmianie butelką. Nie zrezygnowałam jednak z walki o laktacje. Po każdym karmienu piersią korzystałam z laktatora aby pobudzić organizm do produkcji większej ilości pokarmu, piłam Femaltiker oraz herbatki laktacyjne, jadłam ciasteczka owsiane i owsianki i nie traciłam nadziei. 
Batalia o wyłączne karmienie piersią trwała u mnie 6 tygodni. Jestem z siebie bardzo dumna tym bardziej, że Piotruś je bardzo dużo (przybiera ok 50 gram dziennie). Położna i lekarz ginekolog zgodnie stwierdzili, że rzadko zdarza się przjście na wyłączne karmienie piersią gdy w pierwszych tygodniah włączymy dokarmianie butelką. Jestem najelpszym przykładem tego, że jak się chce to można!

5 things that surprised me as a mummy

(for English scroll down)


Pięć rzeczy, których nie wiedziałam zanim zostałam mamą: 
- wyjście gdziekolwiek zajmuje masę czasu! Wszystko trzeba zaplanować. Nakarmić Piotrusia, odbić, przewinąć, poczekać czy nie ulewa. Wtedy mam chwilę żeby zapakować torbę i przygotować siebie. Przy dobrych wiatrach po godzinie możemy wyjść. Ponieważ karmiony jest piersią co 2 godziny na wyjście mamy maksymalnie godzinę. Czasu trzeba bardzo pilnować- w przeciwnym razie rozlegmie się donośny płacz.
- nie wiedziałam, że życie zmieni się aż tak bardzo! Można powiedzieć że stanęło na głowie. Nauczyłam się już funkcjonować w nowej rzeczywistości i cieszyć z każdej godziny snu czy wspólnych chwil kiedy Piotruś nie płacze. 
- nie spodziewałam się, że będę wolała karmienie piersią od butelki. To takie wygodne! Nie trzeba przygotowywać wody, martwić się jej temperaturą, gotować butelek i słuchać płaczu dziecka gdy to robimy. Piotruś dostaje butelkę raz dziennie po kąpieli. Po mieszance śpi ok 4 godzin co daje mi 3 godziny snu - niezbędne dla normalnego funkcjonowania. 
- dobro i potrzeby dziecka są ważniejsze niż własne. To niesamowite uczucie kiedy kocha się tą małą istotę bardziej niż kogokolwiek na świecie. 
- inaczej patrzę też na męża. Jest cudownym tatą i bardzo pomaga mi w opiece nad Piotrusiem. Nasz związek umocnił się wraz z pojawieniem się Piotrusia.


2015- what a year it was!

(for English scroll down)

2015 co to był za rok! 
Dzisiaj ostatni dzień roku czyli czas na podsumowanie. 2015 mogę zaliczyć do "udanych". Nie obyło się bez kilku upadków ale wzloty były bardzo wysokie. 
W dniu moich urodzin dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Dzień później dowiedział się o tym mój mąż, który właśnie wrócił z Korei. Byliśmy bardzo szczęśliwi. Kolejne 8 miesięcy minęło na oczekiwaniu i przygotowaniach do powitania naszego nowego członka rodziny. Pod koniec listopada urodził się Piotruś i był to najszczęśliwszy dzień w całym 2015 roku!
A może i nawet w moim dotychczasowym życiu.

6 weeks old baby boy

(for English scroll down)


Mój Skarb rośnie z dnia na dzień! Nosi już ubranka na 68cm i waży 5.8kg! Codziennie uczy się nowych rzeczy. 
Najważniejszymi umiejętnościami jakie nabył ostatnio są:
- budzi się codziennie o podobnej porze. Z reguły ok 6:30. Czasami nie jest nawet głodny tylko domaga się uwagi. 
- zna rozkład dnia. Po powrocie taty z pracy jest kąpany i dostaje butelkę. Jeżeli ociagamy się z kąpielą albo co gorsza z przygotowaniem mleczka robi sie nerwowy i zaczyna płakać.
- od początku śpiewam mu piosenki. Ma juz swoje ulubione na które reaguje śmiechem i wydaje rożne dźwięki jakby chciał też śpiewać. 
Niestety dalej mamy problem z brzuszkiem. Są dni kiedy nie śpi w dzień, jest bardzo marudny i dużo płacze. Jestem na specjalnej diecie, może z czasem bedzie lepiej. Jeżeli macie jakieś sprawdzone sposoby na problemy z brzuszkiem to podzielcie sie nimi w komentarzu! 
6 miesięczne niemowlę jest cudowne! (Jak nie płacze) Piotruś reaguje na nasze głosy, śmieje się, robi miny a nawet próbuje wziąć do ręki zabawkę jeżeli go zachęcimy.